Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II





BADANIA NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ - NOWOŚCI
Liczba publikacji w portalu:   255



Francja    2024-05-12

Zamek w Montrésor

W Montrésor to niewielkie — liczące 400 mieszkańców — miasteczko, leżące około 250 kilometrów od Paryża, w departamencie Indre et doire, w Turenii, jest to także ostatnia już we Francji miejscowość, gdzie położony malowniczo zamek, pochodzący z XVI wieku, pozostaje nieustannie w rękach polskich właścicieli od ponad stu pięćdziesięciu lat.

Zamek zakupiony został w 1848 roku przez Ksawerego Branickiego, z pomocą matki Róży z Potockich Władysławowej Branickiej. Po nim zamek należał do jego brata Konstantego Branickiego i jego żony Jadwigi z Potockich. Następnie gospodarzył w Montrésor ich syn Ksawery junior, ożeniony z Anną z Potockich, byli oni także właścicielami Wilanowa. Później zamek przeszedł na własność córki Jadwigi Stanisławowej Reyowej i jej dzieci, obecnych właścicieli.

Tym, który „polski Montrésor” założył i ukształtował, był właściwie Ksawery Branicki (1816-1879) postać w życiu polskiej emigracji XIX wieku, niezwykle barwna, wzbudzająca wiele emocji i kontrowersji swym niezwykłym, łamiącym wszelkie konwenanse i zasady zachowaniem.

Właściciel ogromnej fortuny, żył we Francji wyłącznie z tego, co sam zarobił, świadomie rezygnując z ogromnego majątku ziemskiego na Ukrainie, który został objęty restrykcjami rosyjskimi, gdy odmówił carowi Mikołajowi powrotu do Petersburga i poprosiło paszport emigracyjny. Car rozgniewany jego postawą, nie mogąc mu wybaczyć przynależności do rewolucyjnej lewicy, osobiście zaostrzył sankcje, pozbawiając Branickiego szlachectwa i zaocznie zsyłając go na Syberię. Niezrażony tym Ksawery nadal prowadził działalność milionera rewolucjonisty.

Wykazywał niebywałą intuicję i zmysł praktyczny w sprawach finansowych. Z powodzeniem grał na giełdzie, był współzałożycielem Credit Foncier de France, co ułatwiło mu otrzymanie pełnej naturalizacji francuskiej, zaś zręcznie przeprowadzane operacje finansowe uczyniły go jednym z najzamożniejszych ludzi we Francji.

W 1863 roku należał do najaktywniejszych członków komitetu Francusko-Polskiego, a jego hojność pozwoliła przetrwać wielu oddziałom powstańczym, zapewniła im lepsze uzbrojenie i żołd; przede wszystkim jednak pomagał rodakom na emigracji. Każdy kto zwrócił się do niego o pomoc otrzymywał ją.

To za jego pieniądze w 1848 roku do Włoch udali się legioniści Mickiewicza, a rok później Ksawery Branicki wraz z Mickiewiczem, założył „Tribune des Peuples” i finansował jej wydawanie, oddając redakcję w ręce Wieszcza. Hojnie wspomagał Szkołę Polską w Batignolles w Paryżu, finansował wynalazki, wydawnictwa itp.

Ksawery Branicki choć lubił otaczać się pięknymi przedmiotami i dziełami sztuki, to jednak prawdziwym miłośnikiem i kolekcjonerem w pełnym tego słowa znaczeniu nigdy nie był. Sam uzdolniony artystycznie, posiadał zarówno w swoich paryskich pałacach, jak i we wszystkich wnętrzach zamku w Montrésor wiele dzieł sztuki, niekiedy bardzo wybitnych. Tym, co go rzeczywiście interesowało, co zbierał niekiedy zawzięcie, szukał i kupował, nie bacząc na koszty, były polonica.

Należały do nich portrety rodzinne, malowane przez Winterhaltera, Ary Scheffera, Lampiego, ale wybijała się druga część zbioru, zespół dzieł związany z powstaniem styczniowym, ówczesnymi wyobrażeniami i nastrojami.

Ta grupa dzieł malarstwa i rzeźby, polskich i francuskich z lat 1850-1870 jest zupełnie wyjątkowa. Do dziś wiszą w sali bilardowej dwa obrazy Leona Kaplińskiego (1826-1873). Artysta, choć związany z Hotel Lambert, czynny dla Czartoryskich zarówno jako malarz, dziennikarz, jak też agent dyplomatyczny na Bałkany i Bliski Wschód, był przyjacielem i doradcą artystycznym Ksawerego Branickiego.

Na uwagę zasługuje dzieło życia Kaplińskiego — Szlachta i Lud z 1863 roku, będące kompozycją do słów Psalm miłości Zygmunta Krasińskiego: „jeden tylko, jeden cud, z szlachtą polską, polski lud”. Portret przedstawia starego szlachcica ściskającego dłoń postawnego chłopa w sukmanie, trzymającego sztandar z białym orłem.

Drugi obraz także związany z powstaniem styczniowym Kat i Ofiara, 1864 rok, ukazuje księdza Antoniego Mackiewicza, bohaterskiego dowódcę oddziału chłopów żmudzkich, prowadzonego na szubienicę.

Trzeci obraz Kaplińskiego znajdujący się w kolekcji zamkowej, to portret przedstawiający Ksawerego Branickiego z 1868 roku.

Zapewne za pośrednictwem Kaplińskiego Branicki zetknął się z H. Rodakowskim i kupił od niego portret gen. Henryka Dembińskiego, ale płótno nigdy nie trafiło do Montrésor, bo Ksawery zdążył je niemal natychmiast przegrać w karty z Wiktorem Osławskim, krewnym gen. Dembińskiego, który przekazał obraz w 1892 roku do Muzeum Narodowego w Krakowie.

W zamku znajduje się natomiast inne dzieło Rodakowskiego, przedstawiające hrabię Wilczka i nuncjusza papieskiego Palaviczini, błagających Jana III o pomoc dla Wiednia (obraz został kupiony w 1861 roku).

Jedynym artystą, który przez pewien czas mieszkał i pracował w na zamku Montrésor, dzięki protekcji swego wuja Okryńskiego, plenipotenta Branickich, był rzeźbiarz Marceli Guyski. Tworzył najchętniej w marmurze, ale także w gipsie i terakocie oraz odlewał w brązie. Właśnie kilka jego dzieł znajduje się w pokojach zamkowych. Popiersia Ksawerego i Pelagii, Konstantego i Jadwigi oraz Elizy Krasińskiej. Wśród nich jest inne popiersie Ksawerego, dłuta Władysława Oleszczyńskiego, bardzo zdolnego ucznia Davida D’Angersa. Branicki kupił do swoich zbiorów jeszcze inne dzieło Oleszczyńskiego, popiersie Adama Mickiewicza z 1856 roku.

Na usilne starania siostry, Elizy Krasińskiej, Branicki kupił od Grottgera wielki i piękny rysunek Muzykantka, za który —jak to miał w zwyczaju — zapłacił kilkakrotnie więcej, niż artysta zażądał.

W 1868 roku Zofia Szymanowska przywiozła do Paryża brązową płasko-rzeźbę swego męża Teofila Lenartowicza z biblijno-alegoryczną sceną Powrotu Izraelitów do Ziemi Obiecanej. Z uwagi na swą wysoce patriotyczną wymowę, symbolizującą rzeczywistości powrót Polaków do Ojczyzny, dzieło spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony Branickiego, który kupił je natychmiast, płacąc dwukrotnie więcej, niż oczekiwał autor.

W zbiorach Ksawerego znalazły się także dwa bardzo szlachetne obrazki pędzla Stanisława Chlebowskiego, wybitnego polskiego orientalisty. Dwaj kosynierzy z 1863 roku oraz Jan III na łożu śmierci w Wilanowie z 1864 roku. Malowane są na deseczkach miniatorską techniką.

Jest także gwasz Juliusza Kossaka Nocny widok pałacu w Wilanowie z 1853 roku.

Inna część zbiorów w zamku to obrazy włoskie, francuskie i holenderskie zakupione przez Ksawerego Branickiego w Rzymie w 1845 roku na licytacji kolekcji obrazów kardynała Rescha, wuja Napoleona I. Branicki kupił tam 23 obrazy, jeszcze przed nabyciem zamku. 5 dużych obrazów zostało zawieszonych w kolegiacie Montrésor, w tym bardzo piękne Zwiastowanie malowane przez Philipa de Champeigne’a. Pozostałe wiszą w salonach i galerii zamku. Są to obrazy włoskie z XV i XVI wieku malowane przez Lorenzo di Crediego, Bronzino, Bartolomea Balducciego, Zanobiego Strocciego.

Inne obrazy z kolekcji, zakupione przez Branickiego na wspomnianej aukcji, to:

  • Holenderskie sceny ze Starego Testamentu malowane przez Karela van Mandera i Cornelisa von Harlema;
  • Św. Karol Boromeusz, Annibala Caracciego, Grisaille, Gambatisty Pittoniego, XVIII wiek; portret kardynała włoskiego malowany przez Valentina de Boulogna, ucznia Cazavagia;
  • Duży obraz Jawnogrzesznica malowany przez Paulo Veronesa lub pochodzący z jego atelier, który Ksawery Branicki wygrał w karty od Hieronima Napoleona zwanego Płon-Płon;
  • Dwa piękne obrazy pochodzące z kolekcji króla Stanisława Augusta Poniatowskiego: Koncert u Sułtana, kopia obrazu Carla Van Loo i scena z ptakami Hondecoetera.

W 1866 roku przez pośredników Ksawery Branicki nabył zespół ośmiu drewnianych płaskorzeźb, dłuta Pierre’a Vaneau, związanych z kultem Jana III. Część tych płaskorzeźb przewidziana była do projektowanego pomnika polskiego króla, który miał stanąć jeszcze za życia Jana III w Puyen Velly na zamówienie biskupa de Bethune.

Na wieży, w specjalnych szafach, znajdują się wyroby złotnicze: nakrycia stołowe z epoki Wazów, pamiątki po bitwie wiedeńskiej; pozłacana gdańska taca Jacoba Beckhausena, na której widać Jana III z obnażoną szablą w ręku na galopującym koniu; srebrna waza, która rzekomo miała być ofiarowana królowi przez miasto Wiedeń; dalej pucharek srebrny ofiarowany Mickiewiczowi przez Przyjaciół Moskali, gdy na zawsze opuszczał Rosję. Puchar ten przekazała rodzina poety na pamiątkę i jako podziękowanie za pomoc i poparcie dawane Mickiewiczowi przez tyle lat.

W 1921 roku doszły do Montrésor obrazy z paryskiego pałacu Mikołaja Potockiego. Jedne dostał, inne zakupił Ksawery Branicki junior. Piękny portret Pelagii z Potockich Sapieżyny namalowany przez mme Vige Lebrun. Inny portret przedstawia Viktorię z Potockich Choiseul Gouffier pędzla ucznia Gerarda. W kolekcji znajduje się też portret Augusta III i jego żony i cały szereg portretów sarmackich przedstawiających Potockich z Krystynopola.






OD REDAKCJI


Zamek w Montrésor

Zamek w Montrésor – zamek znajdujący się w Montrésor we Francji. W połowie XIX wieku został zakupiony przez Różę z Potockich Branicką, a obecnie znajduje się w rękach rodziny Reyów.

Zamek w Montrésor postawił w roku 1005 Fulko Nerra (972-1040) – fundator wielu okolicznych zamków i kościołów. Istotnych zmian dokonał na przełomie XV i XVI wieku Imbert de Batarnay, szambelan Ludwika XI, który w obrębie dawnych fortyfikacji zbudował nowy zamek, którego architektura była połączeniem gotyku i renesansu. Dziś ta część zabudowań zwana jest „starym domem”, w odróżnieniu od „nowego domu”, opartego o północno-wschodni fragment murów.

W późniejszych czasach zamek nie przechodził poważniejszych zmian, jednak często zmieniając właścicieli, podupadał. Największych zniszczeń zamek doznał w czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej, kiedy został zrujnowany, a następnie wystawiony na licytację. Ostatnim właścicielem przed przejściem zamku w polskie ręce był Louis-François-Felix hrabia Jouffroy-Gonssans, który nie zdołał jednak zamku odtworzyć.

W 1849 zamek w opłakanym stanie (w tłumaczeniu na język polski Montrésor znaczy „mój skarb”) odkupiła od niego Róża z Potockich dla swojego syna, hrabiego Ksawerego Branickiego herbu Korczak, by zaczął on prowadzić osiadły tryb życia i założył rodzinę. Ksawery Branicki (1816-1879), który zresztą był jednym z bogatszych ludzi w ówczesnej Francji, olbrzymim nakładem kosztów przez dwadzieścia lat z nadzorem oddanego przyjaciela reperował i urządzał pełne przepychu wnętrza w stylu II Cesarstwa i sprowadził wiele specjalnie dla zamku zakupionych dzieł sztuki, a wśród nich bogate kolekcje malarstwa włoskiego (w tym płótno Veronese). Sprowadził również z Polski wiele portretów rodowych i innych pamiątek

.

Reprezentacyjne sale dzisiejszej części muzealnej, posiadają wnętrza takie, jakie je zostawił właśnie hrabia Ksawery. Prócz wielu zabytkowych mebli, przyozdobione są również trofeami myśliwskimi i wędkarskimi oraz kolekcją broni myśliwskiej. Wnętrza zamkowe, które oddają przekonująco swoje zastosowanie to m.in. palarnia, biblioteka, sala balowa czy specjalnie urządzona sala bilardowa. Spośród cennych eksponatów z tego okresu należy wymienić: wielkich rozmiarów obraz przedstawiający masakrę manifestacji w Warszawie w 1861, który namalował Francuz, Tony Robert-Fleury, równie duży obraz Henryka Rodakowskiego przedstawiający delegację austriacką proszącą Jana III Sobieskiego o odsiecz dla Wiednia, oraz obraz Artura Grottgera Muzykantka. Znajduje się tam także szereg obrazów mniej znanych polskich malarzy. W sali balowej znajdują się drewniane płaskorzeźby wykonane przez Pierre'a Vaneau, przedstawiające zwycięstwo Jana III Sobieskiego pod Wiedniem i jego wjazd do miasta. Pierwotnie miały one zdobić cokół pomnika króla, jednak pomnik nigdy nie powstał.

Branicki swoją działalnością na zamku włączył się w nurt działań środowisk patriotycznych, kiedy to gromadzono cenne pamiątki i inne rzeczy mające stanowić ciągłość historyczną narodu nieposiadającego wtedy swojego państwa. Również biblioteka zamkowa posiada wiele cennych materiałów z tego okresu, m.in. szereg autografów polskich i francuskich związanych z Polską.

Ksawery Branicki ożenił się pod koniec życia z Pelagią z Zamoyskich Rembielińską i zmarł bezpotomnie w czasie wyprawy do Egiptu w 1879 r. Zwłoki jego zostały przywiezione do Montrésor dopiero w maju 1880 r. Spoczął w mauzoleum. Właścicielami Montrésor po śmierci Ksawerego byli kolejno: jego brat Konstanty (1824-1884), syn Konstantego Ksawery (1868-1926) (który po Aleksandrze Augustowej z Potockich Potockiej odziedziczył w 1892 również Wilanów), Jadwiga, córka Ksawerego i Anny Potockiej, która wyszła za mąż za hr. Stanisława Reya h. Oksza, ich syn Stanisław ożeniony z Marią z Potockich h. Pilawa (zm. 15.08.2020)[1]. Dziś w zamku zamieszkują: hr. Maria z Potockich Reyowa (1929-2020)[2] z synem Konstantym.

Dzisiejszy zamek, choć dobrze utrzymany i zachowujący funkcjonalność w sporej części dawnych murów, nie stanowi już jednak całości sprzed wieków. Niektóre jego fragmenty to dobrze zachowane i utrzymane ruiny. Spośród czynnych pomieszczeń zamkowych część ma charakter muzealny, a reszta jest niedostępna i ma charakter prywatny, mieszkalny. W zamku nadal toczy się normalne, a czasami nawet intensywne życie. W zamku znajdują się także lochy, z których część do tej pory pozostaje niezbadana. Zamek leży na uboczu szlaków turystycznych, a dość senny sezon turystyczny trwa od kwietnia do połowy listopada. Jedną z zalet zamku jest to, że jego nastrój podtrzymywany jest właśnie przez brak tłumów turystów. Stanowi to jednak problem finansowy. Głównym celem i zajęciem rodziny jest zachowanie zamku w niezmienionej postaci, zachowanie znajdujących się w nim licznych pamiątek narodowych. Muzeum na zamku w Montrésor jest jednak stałym elementem wielu wycieczek z Polski. Senna atmosfera zamku Reyów (bo również tak jest on obecnie nazywany) ożywiana jest w czasie świątecznych spotkań rodzinnych (m.in. Potoccy, Braniccy, Czartoryscy), a zwłaszcza rodowych ślubów, które się tam odbywają.

Zamek posiada muzeum oraz bibliotekę zawierające wiele cennych eksponatów związanych z Polską i jest jednym z członków założycieli działającej od 1979 Stałej Konferencji Muzeów, Archiwów i Bibliotek Polskich poza Krajem, obok takich instytucji jak Muzeum Narodowe Polskie w Rapperswilu, Instytuty Sikorskiego i Piłsudskiego w Londynie, Instytut Józefa Piłsudskiego w Ameryce, Biblioteka Polska w Paryżu i wiele innych.

Maria z Potockich Reyowa

Hrabina Maria z Potockich Reyowa urodziła się 22 października 1929 roku w Warszawie, dzieciństwo natomiast spędziła na Wołyniu. Po II Wojnie Światowej wyemigrowała z Polski do Francji. W 1950 roku wyszła za mąż za Stanisława Reya – dziedzica Zamku w Montrésor.

Hrabina Maria z Potockich Reyowa urodziła się 22 października 1929 roku w Warszawie, dzieciństwo natomiast spędziła na Wołyniu. Po II Wojnie Światowej wyemigrowała z Polski do Francji. W 1950 roku wyszła za mąż za Stanisława Reya – dziedzica Zamku w Montrésor. o końca życia wraz z rodziną opiekowała się Zamkiem w Montrésor. Jej głównym celem było zachowanie tego obiektu w niezmienionej postaci i zachowanie licznych pamiątek rodowych. Była niezwykle zasłużona dla kultywowania pamięci o polskim dziedzictwie kulturowym za granicą.

Dzięki pasji i zaangażowaniu hrabiny, zamek mieszczący zbiory muzealne, bogatą bibliotekę, archiwum oraz pamiątki rodowe, stał się ważnym ośrodkiem polskości na mapie Francji oraz pomostem między polską i francuską kulturą. Od dziesięcioleci wchodzi również w skład Stałej Konferencji Muzeów, Archiwów i Bibliotek Polskich poza Granicami Kraju, której celem jest pielęgnowanie i popularyzacja polskiego dziedzictwa na świecie.

Maria Rey była również członkiem Polskiego Towarzystwa Historyczno-Literackiego we Francji. Francuska Polonia wspomina hrabinę Reyową jako osobę wyjątkową, niezwykle życzliwą i oddaną przekazywaniu historii o Wielkiej Emigracji Francji.

Hrabina odeszła dnia 15 sierpnia 2020 r., w Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.

Ksawery Branicki

Ksawery Branicki, a właściwie Franciszek Ksawery Branicki herbu Korczak – ziemianin, oficer wojska rosyjskiego, finansista, działacz narodowy i polityczny, kolekcjoner sztuki, mecenas polskiej emigracji i publicysta. Jedna z wybitniejszych postaci drugiego okresu Wielkiej Emigracji we Francji i jedna z najhojniejszych osób wspierających materialnie i organizacyjnie powstanie styczniowe w 1863 roku. Tworzył w języku francuskim.

Urodził się 26 października 1816 w Warszawie. Pochodził z rodu magnatów, których w XVIII wieku uważano za jedną z najbogatszych rodzin w Europie. Babka jego, Aleksandra Engelhardt, miała być nieślubną córką Katarzyny Wielkiej i żoną Hetmana Franciszka Ksawerego Branickiego. Urodził im się jedyny syn, Władysław Grzegorz. Ksawery Branicki był synem Władysława Branickiego i Róży Potockiej oraz bratem Elizy, Aleksandra, Zofii, Konstantego, Katarzyny i Władysława Michała, dziedzica Białej Cerkwi. Tytuł hrabiowski otrzymał w 1839.

Najstarszy z rodzeństwa, w młodości był oficerem w carskiej armii. Walczył na Kaukazie, gdzie dosłużył się stopnia podpułkownika i stanowiska adiutanta generała Paskiewicza. Wychowany przez matkę w duchu patriotycznym dość wcześnie złożył dymisję z wojska carskiego i w 1844 roku opuścił Rosję w czasie nieobecności cara Mikołaja w Londynie. Wyjechał do Czech na kurację. Następnie Branicki przebywał we Włoszech u swej siostry, Zofii, zamężnej z włoskim księciem Liwiuszem III Odescalchi, u których to zawarł trwałą przyjaźń z rodziną Bonapartów. W 1847 osiadł we Francji. Do ojczyzny nigdy nie powrócił. Długo przebywał w Paryżu, a w 1849 za pomocą matki i za pośrednictwem Wiktora Okryńskiego, nabył zamek Montrésor w Turenii, w dolinie Loary, który potrzebował gruntownego remontu. Odnowieniem zamku zajął się przez dziesięć lat, oddany mu oficer Wojska Polskiego, Domaradzki. Branicki zajmował się gospodarką i operacjami finansowymi, m.in. finansował budowy kolei w Afryce czy przyczynił się do wybudowania trasy kolejowej z Kijowa do Odessy. Był jednym z założycieli, wraz z Ludwikiem Wołowskim, istniejącego do dziś francuskiego banku kredytowego Crédit Foncier w grupie Caisse d’Épargne. Mimo starań caratu o jego ekstradycję z Francji, Branicki otrzymał obywatelstwo francuskie w 1854. Swoje ziemie wokół Montrésor przekształcił we wzorowo zorganizowane i zarządzane gospodarstwa rolne. Gruntownie wyremontował sam zamek, dekorując wnętrze w stylu II Cesarstwa. Równocześnie bardzo się przyczynił do odnowy samego miasteczka Montrésor, gdzie odbudował kościół, ufundował szpital, zreperował szkoły dla dziewcząt i dla chłopców oraz założył nowy cmentarz. Mieszkańcy wybrali go na burmistrza w 1860. Tę funkcję pełnił przez 10 lat.

Czynnie uczestniczył w życiu Wielkiej Emigracji. Jeszcze będąc w Rzymie w czasie wiosny ludów w 1848 roku, finansował Legion Polski. Wspierał artystów i pisarzy, m.in. Norwida. Cenił twórczość Adama Mickiewicza i popierał jego działalność publicystyczną: m.in. założył w 1849 i finansował wydawanie ukazującego się pod redakcją Mickiewicza dziennika „Trybuna Ludów”. Ze względu na utrzymywanie „zakazanych kontaktów” z francuskimi socjalistami objęły go represje ze strony rządu carskiego. Został pozbawiony szlachectwa i stopni wojskowych, przypadająca na niego część niepodzielonej jeszcze schedy po ojcu m.in. majątek Luboml na Wołyniu została skonfiskowana. Osobistym wyrokiem cara Mikołaja I K. Branicki został zaocznie zesłany na Syberię, a w końcu pozbawiony praw cywilnych na terenie Rosji. Z uwagi na podobnie patriotyczną postawę braci, Aleksandra i Konstantego, cała rodzina Branickich popadła w niełaskę u cara.

Wspierał wszelkie działania patriotyczne zarówno na ziemiach polskich jak i wśród emigracji. Nie żałował funduszy na utrzymanie Szkoły Polskiej w Batignolles pod Paryżem i Londyńskiego Literackiego Stowarzyszenia Przyjaciół Polski, i na szkoły w samym miasteczku Montrésor. Wraz z braćmi Aleksandrem i Konstantym złożył znaczne fundusze na pożyczkę narodową w 1862 roku oraz potem, w 1871 roku, po wojnie francusko-niemieckiej. W czasie przygotowań do powstania styczniowego jako członek Komitetu Polskiego w Paryżu współpracował z Komitetem Centralnym Narodowym. Działał w komitetach zajmujących się zbieraniem funduszy na działalność powstania, organizował zaciąg ochotniczy do wojsk powstańczych, wspierał działalność tajnych stowarzyszeń patriotycznych, a także finansował działania powstańców. W zamku Montrésor zgromadził imponujące zbiory malarstwa i rzeźby, a także manuskryptów i pamiątek, związanych zarówno z rodziną jak i z historią Polski. Przyczynił się również do rozwoju gospodarczego Francji jak i na terenie Turenii, gdzie zamieszkał. W 1862 był odznaczony Legią Honorową.

Ożenił się w późnym wieku. Miał kilkoro nieślubnych dzieci spośród których uznał syna, Augustyna (ur. 1854), z Sydonią Szumlaóską Revitzką. W 1873 poślubił wdowę, Pelagię Rembielińską z Zamoyskich, matkę dwóch synów. Zmarł w Asjucie w czasie wyprawy do Egiptu 20 listopada 1879 roku. Zwłoki zostały przywiezione do Francji w 1880 r. i pochowane na cmentarzu w Montrésor. Dziedzicem Ksawerego był jego brat, Konstanty.





BADANIA POLONIJNE - INDEX



KOPIOWANIE MATERIAŁÓW Z DZIAŁU BADANIA POLONIJNE PORTALU POLONII - ZABRONIONE

Zgodnie z prawem autorskim kopiowanie fragmentów lub całości tekstów wymaga pisemnej zgody redakcji.



DZIAŁ BADANIA POLONIJNE PORTALU POLONII WYŚWIETLONO DOTYCHCZAS   160444   RAZY





PORTAL POLONII
internetowa platforma wiedzy o i dla Polonii

W 2023 roku projekt dofinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023

Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów


Kwota dotacji: 175 000,00 zł
Kwota całkowita: 191 000,00 zł


Portal Polonii (portalpolonii.pl) łączący w swoich publikacjach rezultaty badań naukowych nad polską diasporą z bieżącymi informacjami o działalności Polonii, jest wielopłaszczyznową platformą wymiany myśli i doświadczeń: środowisk badaczy i organizacji polskich oraz polonijnych poza granicami kraju. Dotychczas te perspektywy, pomimo, że uzupełniają się w sposób naturalny, prezentowane były odrębnie. Za tym idzie nowy sposób prezentacji zagadnień związanych z życiem i aktywnością naszych rodaków, potrzebny w równym stopniu Polonii jak i środowisku akademickiemu.

Polonii – co wiemy z analiz badawczych - brakowało często usystematyzowanej, zobiektywizowanej wiedzy na temat m.in. historycznej perspektywy i zrozumienia kulturowych procesów kształtowania się polskich ośrodków na emigracji. Akademikom starającym się śledzić aktualne doniesienia pochodzące od polskich organizacji w świecie, brakowało dotychczas miejsca, w którym na podstawie metodologicznie uporządkowanych źródeł i poddanych krytycznej analizie treści, można wyznaczać trendy i kierunki badań nad Polonią. Dzięki Portalowi Polonii oba wymienione aspekty spotykają się w jednym, powszechnie dostępnym miejscu, tworząc synkretyczną całość, z perspektywą dalszego rozwoju. Portal dostarcza także – co ważne - wieloaspektowej informacji o Polonii rodakom w kraju, wśród których poczucie wspólnoty ponad granicami jest w ostatnich latach wyraźnie zauważalne.